najbardziej smakowały mi jagodowe naleśniki jedzone w schronisku na Śnieżce prawie 20 lat temu. Wokół szalała burza śnieżna, a my popijaliśmy gorącą herbatę i czekaliśmy, aż zwolni się stół do ping ponga.
20 lat później za oknem burza deszczowa z piorunami i sezon na jagody.
Nie możemy się nimi nacieszyć - przygtowujemy więc pierogi, naleśniki, koktajle, a ostatnio także jagodzianki.
A jaka jest Wasza ulubiona jagodowa propozycja na lato?
Jagodzianki wegańskie, czyli pozbawione jakichkolwiek produktów pochodzenia zwierzęcego, miały trafić do Oli, ale niestety moje pierwsze starcie z drożdzówkami trwało dużo dłużej niż założyłam. Ciasto buntowało się i nie chciało wyrosnąć, ale na szczęście końcowy efekt wynagrodził chwile frustracji ;)
przepis z bloga Vegelicious
- 2 szklanki jagód
- 3 szklanki mąki + mąka do wyrabiania ciasta
- pół kostki drożdży (50g)
- 1 szklanka mleka roślinnego (użyłam 3/4 migdałowego i 1/4 sojowego)
- 1 szklanka cukru
- 1/4 szklanki oleju
- szczypta soli
Następnie do tak przygotowanego zaczynu wlewamy olej, dodajemy 3 szklanki mąki i szczyptę soli. Wyrabiamy dokładnie ciasto, posypujemy lekko mąką i odstawiamy pod przykryciem na co najmniej 15 minut - u mnie ciasto rosło opornie, więc zostawiłyśmy je na ponad 45 min na garnuszku z gorącą wodą.
Ciasto dzielimy na 10 części (ja podzieliłam na 8), każdą z nich rozwałkowujemy na prostokąt, układamy na wierzchu po 3 łyżki jagód i zawijamy dokładnie zlepiając końce. Układamy na papierze do pieczenia zostawiając jagodzinakom trochę miejsca na wyrośnięcie. Pieczemy w 190 stopniach przez ok. 30-35 minut.
Dla jagodziankowych debiutantów w kwestii lepienia bułeczek polecam filmik z bloga Kwestia Smaku.
Jagodzianki idealnie pasują do leniwego popołudnia w ogródku ze szwedzkim kryminałem : -)
Ostatnie zdjęcie najlepsze :D. Ale bym zjadła Twoje buły :D. Być może tata przywiezie jagody z lasu to sobie coś z nich upiekę albo pierogi zrobię? :)
ReplyDeleteMyślę, że te jagodzianki byłyby świetnie dopełnione kruszonką z tego przepisu http://wypiekizpasja.blox.pl/2011/02/Pieczone-paczki-z-cukrowa-posypka.html
:).
Pozdrawiam, Cottie
wspaniale się prezentują :)
ReplyDeletePiękne! I to makabryczne zdjęcie na koniec- cudne! ;)
ReplyDeletePuszyste i jagodowe pyszności :D
ReplyDeleteNo przepiękne!
ReplyDeletePyszności! Takie puszyte ze wspaniałym nadzieniem... Aż miło patrzeć!
ReplyDeleteUlubiona? Ale tylko jedna? Oj, ciezki wybor. Waham sie miedzy jagodziankami wlasnie a jagodowymi serniczkami z mascarpone w szklance... Zdjecia boskie, zwlaszcza ostatnie!
ReplyDeletechyba zaraz zaślinię ekran! Pyyyysznie wyglądają
ReplyDeleteuwielbiam :) ten kolor i smak, mniem :)
ReplyDeleteprzepysznie wygladaja!:)
ReplyDeletesą cudne.
ReplyDeleteDzięki za takie miłe słowa :)
ReplyDeleteMmm, wspaniałe jagodzianki i aż trudno uwierzyć, że wegańskie..:) Pycha!
ReplyDeletePyszne! Zrobiłam wczoraj:).
ReplyDelete