Saturday, July 16, 2011

Jagodzianki - wegańskie

Jagody -
najbardziej smakowały mi jagodowe naleśniki jedzone w schronisku na Śnieżce prawie 20 lat temu. Wokół szalała burza śnieżna, a my popijaliśmy gorącą herbatę i czekaliśmy, aż zwolni się stół do ping ponga.

20 lat później za oknem burza deszczowa z piorunami i sezon na jagody.

Nie możemy się nimi nacieszyć - przygtowujemy więc pierogi, naleśniki, koktajle, a ostatnio także jagodzianki.

A jaka jest Wasza ulubiona jagodowa propozycja na lato?




Jagodzianki wegańskie, czyli pozbawione jakichkolwiek produktów pochodzenia zwierzęcego, miały trafić do Oli, ale niestety moje pierwsze starcie z drożdzówkami trwało dużo dłużej niż założyłam. Ciasto buntowało się i nie chciało wyrosnąć, ale na szczęście końcowy efekt wynagrodził chwile frustracji ;)


przepis z bloga Vegelicious

  • 2 szklanki jagód
  • 3 szklanki mąki + mąka do wyrabiania ciasta
  • pół kostki drożdży (50g)
  • 1 szklanka mleka roślinnego (użyłam 3/4 migdałowego i 1/4 sojowego)
  • 1 szklanka cukru
  • 1/4 szklanki oleju
  • szczypta soli
Jagody zasypujemy dwiema łyżkami cukru i odstawiamy. Drożdże rozdrabniamy i łączymy z pozostałym cukrem. Czekamy, aż się rozpuszczą i mieszamy. Dodajemy ciepłe mleko, mieszamy i odstawiamy pod przykryciem na 15 minut.

Następnie do tak przygotowanego zaczynu wlewamy olej, dodajemy 3 szklanki mąki i szczyptę soli. Wyrabiamy dokładnie ciasto, posypujemy lekko mąką i odstawiamy pod przykryciem na co najmniej 15 minut - u mnie ciasto rosło opornie, więc zostawiłyśmy je na ponad 45 min na garnuszku z gorącą wodą.


Ciasto dzielimy na 10 części (ja podzieliłam na 8), każdą z nich rozwałkowujemy na prostokąt, układamy na wierzchu po 3 łyżki jagód i zawijamy dokładnie zlepiając końce. Układamy na papierze do pieczenia zostawiając jagodzinakom trochę miejsca na wyrośnięcie. Pieczemy w 190 stopniach przez ok. 30-35 minut.



Dla jagodziankowych debiutantów w kwestii lepienia bułeczek polecam filmik z bloga Kwestia Smaku.

Jagodzianki idealnie pasują do leniwego popołudnia w ogródku ze szwedzkim kryminałem : -)

14 comments:

  1. Ostatnie zdjęcie najlepsze :D. Ale bym zjadła Twoje buły :D. Być może tata przywiezie jagody z lasu to sobie coś z nich upiekę albo pierogi zrobię? :)

    Myślę, że te jagodzianki byłyby świetnie dopełnione kruszonką z tego przepisu http://wypiekizpasja.blox.pl/2011/02/Pieczone-paczki-z-cukrowa-posypka.html
    :).

    Pozdrawiam, Cottie

    ReplyDelete
  2. Piękne! I to makabryczne zdjęcie na koniec- cudne! ;)

    ReplyDelete
  3. Puszyste i jagodowe pyszności :D

    ReplyDelete
  4. Pyszności! Takie puszyte ze wspaniałym nadzieniem... Aż miło patrzeć!

    ReplyDelete
  5. Ulubiona? Ale tylko jedna? Oj, ciezki wybor. Waham sie miedzy jagodziankami wlasnie a jagodowymi serniczkami z mascarpone w szklance... Zdjecia boskie, zwlaszcza ostatnie!

    ReplyDelete
  6. chyba zaraz zaślinię ekran! Pyyyysznie wyglądają

    ReplyDelete
  7. uwielbiam :) ten kolor i smak, mniem :)

    ReplyDelete
  8. Mmm, wspaniałe jagodzianki i aż trudno uwierzyć, że wegańskie..:) Pycha!

    ReplyDelete
  9. Pyszne! Zrobiłam wczoraj:).

    ReplyDelete