Ostatni dzień przed świętami może być nerwowy. Może się okazać, że ktoś wyjadł w nocy cały kajmak.Że zamiast wiosny jest zima pełną parą. Że nagle skończyła się mąka. Że zakwas na żurek się zbuntował. Nie życzymy nikomu takich przygód, ale gdyby jednak - mamy proste rozwiązanie.W postaci zupy! Tak zielonej i wiosennej, że rozweseli każdego marudę, który nie wierzy w nadejście wiosny! Ma też podobno magiczne zdolności rozpuszczenia śniegu...Wesołych, słonecznych Świąt!
Wiosenna zupa ze szpinakiem i rukwią wodną
przepis z książki G. Ramsay'a Healthy Appetite
- 2 łyżki oliwy (ja dałam 2 łyżeczki)
- 1 słodka cebula, poszatkowana
- 1 mały ziemniak (około 150 g), obrany, pokrojony w drobną kostkę
- 300 g rukwi wodnej
- 100 g młodego szpinaku, kilka liści zostawiamy do dekoracji
- 3.5 szklanki (800 ml) wywaru warzywnego
- Sok z cytryny
- Sól, pieprz
Cebulę i ziemniaki
podsmażamy na oliwie przez około 10 minut. Dodajemy rukiew i szpinak oraz wywar
warzywny. Doprowadzamy do wrzenia i doprawiamy solą, pieprzem i sokiem z
cytryny. Kiedy szpinak i rukiew zaczynają więdnąć pod wpływem temperatury
przelewamy zupę do blendera i miksujemy na gładki krem. Zupę studzimy, a
następnie chowamy do lodówki na kilka godzin. Alternatywnie – wystawiamy na
śnieg ;) Podajemy schłodzoną lub w temperaturze pokojowej, udekorowaną listkami
szpinaku.
yummy ! uwielbiam szpinakowe dania , a szczególnie takie pyszne zupki ;)
ReplyDelete